Mistrzostwa Świata w Ju Jitsu – Heraklion 2024: Walka, Pasja i Determinacja

„Sukcesu nie mierzy się ilością pucharów, ale dystansem, jaki trzeba było pokonać, by dotrzeć z miejsca, w którym się było, do miejsca, w którym się jest.”

Za nami Mistrzostwa Świata w Ju Jitsu 2024, które odbyły się w malowniczym Heraklionie na Krecie. Zawodnicy Rybnickiego Klubu Ju Jitsu Sportowego pokazali wielkie serce do walki, determinację i klasę – nie tylko na macie, ale i w duchu sportowej rywalizacji.

Oto krótkie podsumowanie ich występów:


Oskar Winkler – kategoria do 77 kg, Ne Waza U21
Jako pierwszy z naszej ekipy, Oskar wszedł na matę już we wtorek. Po bardzo wymagających pojedynkach uplasował się na 9. miejscu, prezentując solidną postawę i sportową dojrzałość.

Eryk Winkler – kategoria do 56 kg, Ne Waza U16
W środę Eryk stoczył bardzo wyrównane i emocjonujące walki. Przegrał minimalnie, przez różnicę małych punktów, jednak pokazał ogromny potencjał i wolę walki.

Maciej Wowra – kategoria do 69 kg, Fighting System U18
Maciej zmagał się z kontuzją złamanego palca u prawej ręki, co znacząco utrudniło mu start. Pomimo tego wygrał jedną walkę, a w dwóch kolejnych przegrał minimalnie – jedną zaledwie przez stratę 1 punktu. W jednej z walk otrzymał karę za wypowiedzenie słowa „OK”, co kosztowało go 3 punkty i wpłynęło na wynik. Mimo wszystko – walczył do końca!

Kacper Kochanowski – kategoria +83 kg, Ne Waza U18
W piątek do walki przystąpił Kacper. Pokazał charakter i zaangażowanie, jednak tym razem musiał uznać wyższość swoich rywali.

Eryk Winkler (ponownie) – kategoria do 56 kg, Fighting System U16
W sobotę Eryk znów stanął na macie – jako jedyny zawodnik naszego klubu startujący w dwóch formułach walki. Kolejny raz stoczył bardzo wyrównane pojedynki i ostatecznie zajął 9. miejsce.

Agata Wieczorek – kategoria do 57 kg, Fighting System U16
W niedzielę walczyła Agata, która zaprezentowała świetną formę i widowiskowe walki. Zajęła 5. miejsce, a w starciu o brąz musiała uznać wyższość zawodniczki z Rumunii. Bardzo dobry występ i ogromne emocje!

Greta Wilczek – kategoria do 70 kg, Ne Waza Senior
W tygodniu poprzedzającym starty młodszych zawodników, nasza seniorka Greta zmierzyła się z rywalkami mimo kontuzji kolana. Niestety uraz dał o sobie znać podczas walk, uniemożliwiając pełną dyspozycję. Szacunek za odwagę i wolę walki.


Z turnieju wracamy z bagażem cennych doświadczeń i głowami pełnymi sportowych przemyśleń. Wyciągamy wnioski i pracujemy dalej!
Jesteśmy bardzo dumni z postawy naszych zawodników. Każdy z nich dał z siebie wszystko, reprezentując nasz klub z honorem.

„Jest tylko jeden sposób, aby osiągnąć sukces praktycznie we wszystkim: dać z siebie wszystko.”